13 sierpnia 2014

Shaun T i Focus T25 - czyli 25 minut czystego szaleństwa

Źródło:www.parhamfitness.com


Shaun T to Amerykański choreograf i trener fitness, ale dla mnie jest to przede wszystkim "treningowy kat". Potrafi wycisnąć z człowieka ostatnie poty dosłownie w parę minut. Jego motto to: "Nie zatrzymuj się, gdy jesteś zmęczony. Zatrzymaj się kiedy skończysz" ;-)



Shaun T zdobył popularność głownie dzięki programowi INSANITY, który jest treningiem interwałowym. Dokładnie przez 63 dni ćwiczymy z Shaunem, zaczynając od programów 35-45 minutowych i zwiększając z czasem długość ich trwania do 60 min. Niestety mimo zachęcających metamorfoz przewijających się w internecie, do tej pory nie podjęłam wyzwania INSANITY. Realistycznie stwierdziłam bowiem, że nie podołam ani kondycyjnie, ani siłowo. Wracałam do tych ćwiczeń wielokrotnie (oczywiście tylko wizualnie), próbując znaleźć w sobie jakieś ukryte pokłady siły i wtedy... światło dzienne ujrzał nowy program Shaun'a: Focus T25! 
Źródło: www.focust25workoutdvd.co.uk
Stwierdziłam, że lepiej zacząć spokojnie od 25 minut, niż porywać się od razu na 60. Później się jednak okazało, że te 25 min. ze spokojem nie miało nic wspólnego...ale od początku.

Focus T25 jest podzielony na 3 etapy: 
  1. Alpha - składa się z 5 treningów, w których przeważają ćwiczenia cardio i 1 treningu rozciągającego.
  2. Beta - to 5 treningów przeplatanych na zmianę ćwiczeniami wytrzymałościowymi z cardio i 1 trening rozciągający.
  3. Gamma - to 4 treningi skupiające się głównie na ćwiczeniach siłowych.

Źródło: www.nanalady.com

Kolejność ćwiczeń jest rozpisana w specjalnie przygotowanym harmonogramie, przyznam się jednak, że ja się go nie trzymałam tak dokładnie.


Po przećwiczeniu każdego z treningów, dobierałam je później w zależności od tego, jakie miałam samopoczucie danego dnia i pokładów sił. W "słabsze dni", kiedy najzwyczajniej w świecie dopadał mnie leń, wybierałam treningi które najbardziej lubiłam. Często motywowałam się tym, że to jednak tylko 25 i po sprawie. Najgorzej jest zacząć, ale kiedy usłyszy się głos Shaun'a krzyczący "You can do it!" to zaciska się zęby i daje z siebie wszystko, a nawet więcej. Z czasem, gdy już miałam lepszą kondycję zaczęłam wykonywać 2 treningi w jeden dzień.

Po ok. 2 miesiącach ćwiczeń z Shaunem wyglądałam tak:

Niestety nie posiadam zdjęcia "przed", ale przez ten czas udało mi się zrzucić kilka kg zbędnego tłuszczu i pojawił się delikatny zarys mięśni. O dużo lepszym samopoczuciu i pozytywnej energii nie wspominając.

Podsumowując Focus T25 to zbiór intensywnych, ale też różnorodnych treningów, dzięki czemu nie nudzą się nam i możemy je dobierać do swoich możliwości. Oddając się w ręce Shaun'a, który jest niezwykle charyzmatycznym i motywującym trenerem, możemy zobaczyć rezultaty szybciej niż się tego spodziewamy. Ja pewnie jeszcze niejednokrotnie do nich powrócę, bo zarówno te ćwiczenia jak i sam Shaun mają działanie trochę uzależniające ;-)

Źródło: shauntfitness.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz