Czekolada mleczna Wedel o smaku truskawkowym

Czekoladą nazywa się wyrób, który ma nie mniej niż 25% suchej masy kakaowej, czyli proszku i tłuszczu kakaowego lub miazgi z ziaren kakaowca. Ile jest więc czekolady w czekoladzie? Czy czekolada truskawkowa bez truskawek, za to z nadzieniem z czarnego bzu ma jakikolwiek sens?

W czekoladzie najbardziej wartościowy i najdroższy jest proszek kakaowy, więc producenci w celu obniżenia kosztów produkcji napychają do czekolad cukry, tłuszcze palmowe, mleko w proszku i sztuczne dodatki, samego kakao dodając niewielką ilość. Zwłaszcza czekolady nadziewane zawierają najwięcej  chemicznych dodatków i są najbardziej kaloryczne.

Już na początku składu mamy cukier, co oznacza, iż jest go najwięcej w stosunku do innych składników. Występuje on w składzie aż 5 razy (w tym raz w postaci syropu glukozowo-fruktozowego i raz w postaci sorbitolu)! Poza cukrem, cukrem i jeszcze raz cukrem znajdziemy w czekoladzie:

Mleko w proszku - lepiej go unikać, ponieważ zawiera utleniony cholesterol. W nadmiarze jest on toksyczny dla komórek śródbłonka i mięśni gładkich tętnic, co mówiąc prościej, przyczynia się do rozwoju miażdżycy. Część badań wykazała również sprzyjanie nowotworom piersi i skóry.

PGPR (E 476) - stosowany głównie w przemyśle spożywczym do szybszego, łatwiejszego i trwalszego mieszania składników. Informacja o szkodliwości E476 oraz stwierdzenie, że „częste spożywanie produktów z tym dodatkiem nie jest wskazane” jeszcze w I połowie 2013 r. obecne były na stronie internetowej Federacji Konsumentów, po czym z niewiadomych przyczyn z niej zniknęły.

Dodatek E476 pozwala zoptymalizować koszty wytwarzania produktów spożywczych, w tym czekolady. Dzięki temu producent może zaoszczędzić... m. in. na naszym zdrowiu.

Tłuszcz częściowo utwardzony - inaczej tłuszcz trans, uwodorniony. Izomery trans kwasów tłuszczowych znacznie zwiększają ryzyko chorób serca i cukrzycy; tworzą w tętnicach trwałe złogi co w konsekwencji prowadzi do miażdżycy, wylewów i zawałów serca; drastycznie zwiększają zachorowania na raka jelita grubego; powodują problemy z cholesterolem zwiększając ilość złego LDL, a zmniejszając ilość dobrego cholesterolu HDL (więcej informacji tutaj).

Syrop glukozowo-fruktozowy - jest otrzymywany z kukurydzy, przetworzonej na skrobię kukurydzianą, a później na syrop złożony właśnie z glukozy i fruktozy. Jest praktycznie we wszystkich produktach słodzonych, niestety także w tych dla dzieci. Podwyższa poziom złego cholesterolu, nie dostarcza żadnych właściwości odżywczych i powoduje spadek wrażliwości organizmu na hormon – leptynę, który odpowiada za informowanie mózgu o naszej sytości. Syrop, czyli cukier prosty, nie ma żadnych wartości odżywczych. Ma za to wyższy indeks glikemiczny, przez co po zjedzeniu takiego produktu podnosi się nam poziom glukozy we krwi.

Skrobia modyfikowana z kukurydzy (E 1422) - nie jest jednak do końca wiadomym czy substancja jest bezpieczna, zwłaszcza dla niemowląt. W związku z tym, iż większość upraw kukurydzy w Polsce jest modyfikowana genetycznie, skrobia kukurydziana jest z dużym prawdopodobieństwem  także produktem GMO.

Kwas cytrynowy (E 330) - stosowany jako substancja regulująca kwasowość, aromatyzująca. Spożyty w dużych dawkach, może powodować zaburzenia w przyswajaniu wapnia, nasilać objawy opryszczki. Nie powinien być spożywany przez osoby wrażliwe na glutaminian sodu. 

Koszenila (E 124) - barwnik syntetyczny, zakazany w niektórych krajach np. USA i Wlk. Brytanii. Może powodować astmę, nadpobudliwość i reakcje alergiczne. Może wpływać na płodność, wątrobę i nerki. Nasila objawy osób uczulonych na aspirynę. Ma działanie kancerogenne.

Sorbitol (E 420) - substancja utrzymująca wilgoć, ale także słodząca. Powinny go unikać kobiety ciężarne i karmiące, dzieci oraz osoby cierpiące na fenyloketonurię. Zbyt duże spożycie może wywołać bolesne skurcze jelit, wzdęcia i biegunkę. Może nasilać objawy zespołu jelita nadwrażliwego.